W stolicy Albanii po raz kolejny odbyła się manifestacja wzywająca premiera Ediego Ramę do dymisji. Z tłumem starła się policja. Rannych zostało 10 policjantów oraz trzech demonstrantów. Protestujący oskarżają rząd o korupcję oraz żądają przyśpieszenia rozmów akcesyjnych do UE. Wobec manifestującego tłumu policja …
Hasło do krzyżówki „pani ze stolicy Albanii” w słowniku szaradzisty. W naszym leksykonie definicji krzyżówkowych dla wyrażenia pani ze stolicy Albanii znajduje się tylko 1 definicja do krzyżówek. Definicje te podzielone zostały na 1 grupę znaczeniową.
Jak dojechać z Durrës (Albania) do Berat (Albania) pociągiem (81km). Kup tanie bilety kolejowe online. Szukaj cen biletów. Szczegółowe informacje oraz rozkład jazdy. Aby podróżować pociągiem z Durrës na Berat w Albanii, przeczytaj poniższe informacje i wpisy na blogu. Twoja trasa podróży może wyglądać tak. 1 Durrës (Albania
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Albania w ostatnich latach jest coraz licznej odwiedzana przez turystów. Jednakże nadal pozostaje jednym z nielicznych dziewiczych miejsc w Europie, które zachowały swój dawny urok, zwłaszcza jeżeli chodzi o wybrzeże Adriatyku. Ci, którzy kochają dziką przyrodę i śródziemnomorskie powietrze, zdecydowanie powinni tu przyjechać. Czekają na nich malownicze góry, egzotyczne plaże i wiele innych miejsc, które warto odwiedzić. Berat Berat znajduje się w środkowej części kraju, nad rzeką Osum. To jedno z najstarszych albańskich miast, którego rozkwit przypada na czasy panowania Imperium Osmańskiego. Ze względu rozsianą po całym wzgórzu miejską zabudowę z tamtego okresu, i wrażenie jakie można odnieść spoglądając na nią z dystansu, Berat znany jest dziś jako Miasto Tysiąca Okien. Charakterystyczna mieszanka architektury osmańskiej i albańskiej wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO (2008 rok). Górska rzeka w Alpach Albańskich, fot. arch redakcji Główną atrakcją turystyczną Beratu jest 140-wieczny zamek Kalaja, który, mówiąc precyzyjniej, jest twierdzą leżącą pod miastem. Trudno o lepszy punkt widokowy. W drodze do wciąż zamieszkałej cytadeli można podziwiać muzułmańską dzielnicę Mangalem, dzięki której miasto zyskało swój przydomek. W Beracie warto też odwiedzić Meczet Królewski, jedyny budynek sakralny, który przetrwał Rewolucję Ideologiczną i Kulturalną, w skutek której pod koniec lat sześćdziesiątych państwo przejęło wszystkie budynki świątynne. Meczet został wybudowany za panowania sułtana Bajazyda II w 1495 roku. Stanowił centralną część kompleksu świątynnego, który składał się z szkoły muzułmańskiej, medresy, biblioteki oraz dobudowanego później XVIII-wiecznego klasztoru. Ksamil, Albańska Riviera, fot. arch. redakcji Riwiera Albańska Wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego rozpościera się niezwykle malownicza Riwiera Albańska, która ciągnie się przez miejscowości takie jak Borsh, Himara, Qeparo, Pigeras, aż do Lukovej. Za najpiękniejszą uchodzi Himara, gdyż w tym miejscu zielone stoki gór Llogara, zdają się gwałtownie opadać bezpośrednio do morza, a z wysokich klifów można podziwiać naturalne piękno tego rejonu. Jednymi z najlepszych plaż na całej riwierze są plaże Porto Palermo, Llamani i Filikuri. Cała okolica jest w większości nieskalana działalnością człowieka, a ponieważ tuż za plażami roztaczają się wysokie góry, w łatwy sposób można połączyć opalanie z rekreacyjną wspinaczką, przy okazji odkrywając małe romantyczne wioski rozsiane po stokach. Ważnym punktem albańskiej Riwiery są wyspy Ksamil, odległe gromady trzech małych wysp położonych tuż przy wybrzeżu, na które dostać można się tylko za pomocą łodzi. Stanowią one część Parku Narodowego Butrint i są doskonałym przykładem na to, że Albania wciąż jest jednym z najbardziej nietkniętych i dziewiczych terenów Europy. Przy okazji warto też zobaczyć miasto Butrint, zwane albańskimi Pompejami. Mozaiki w rzymskim amfiteatrze w Durres, fot. arch. redakcji Durres Durrës (starożytne Dyrrhachion), przez wiele lat było jedynym dostępnym miejscem wypoczynku, zarówno dla Albańczyków, jak i dla ich pozbawionych dostępu do morza kuzynów w Kosowie i Macedonii. Jest to najważniejsze portowe miasto w kraju, ważne nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia, ale także pod względem kulturowym. Imprezy kulturalne i tradycyjne biesiady odbywają się tu przez cały rok. Ważną rolę w tych wydarzeniach pełni amfiteatr rzymskiego cesarza Hadriana (drugi największy amfiteatr na Bałkanach), który jednocześnie jest główną atrakcją miasta. W IX wieku w jego pobliżu wzniesiono mały kościół ze ścianami pokrytymi mozaiką. W mieście można również zobaczyć łaźnie z II wieku i bizantyjskie forum z marmurowymi kolumnami. Przełęcz Llogara, fot. arch. redakcji Przełęcz Llogara Jedno z najbardziej niesamowitych miejsc do odwiedzenia w całym kraju. Wybudowana w 1920 roku droga wiodąca przez przełęcz, łączy Albańską Riwierę z trzecim co do wielkości miastem w kraju – Vlorą, i oferuje zapierające dech w piersiach widoki na turkusowe wody Morza Jońskiego. Uważana jest za trasę dostarczającą jednych z najbardziej spektakularnych widoków na całym świecie. Trudno o lepsze miejsce do podziwiania albańskiego wybrzeża – z wysokości ponad tysiąca metrów widok może wręcz oszołomić. Do zatok prowadzi wiele bocznych dróg, bez problemu możemy więc zboczyć z trasy w poszukiwaniu idealnej zacisznej plaży. Przełęcz Llogara jest częścią Parku Narodowego Llogara. Góry w parku wznoszą się na wysokość dwóch tysięcy metrów i są doskonałym miejscem na trekking. Większość obszaru parku pokrywa sosnowy las, który jest domem dla zwierząt – napotkanie daniela, który da się nawet pogłaskać, nie należy tu do rzadkości. Stolica Albanii Tirana, pomnik Skanderberga na placu Skanderbeg Square, fot. arch. redakcji Tirana Do 1920 roku, czyli do momentu w którym stała się stolicą, Tirana była spokojnym miastem. Dziś jest gospodarczym i politycznym epicentrum kraju. Przyciąga kolorową architekturą i obiektami kulturalnymi, a także małymi kawiarniami na poboczach dróg, które sprawiają, że miasto rozpiera pozytywna energia. Ci, którzy chcą zanurzyć się w kulturze kraju, powinni udać się do jednego z muzeów – w Tiranie znajdują się najważniejsze obiekty, w tym Narodowe Muzeum Historyczne ozdobione ogromnym socjalistycznym muralem zwycięskich partyzantów. Olbrzymią atrakcją jest również meczet Et’hem Bey, jeden z najcenniejszych budynków w kraju, który pochodzi z końca XVIII wieku. Najważniejszym miejscem jest jednak Plac Skanderbega. Nazwa placu nawiązuje do nazwiska albańskiego bohatera narodowego i stanowi punkt orientacyjny miasta. Z tego miejsca drogi rozbiegają się we wszystkich kierunkach. – Mniej oczywistą atrakcją może być betonowa piramida znajdująca się w bliskiej odległości od Placu Skanderbega. Zbudowana w 1987 roku przez córkę Envera Hodży, dyktatora Albanii (w latach 1944-85), jako muzeum poświęcone pamięci ojca, jest dziś okropnie zaniedbana. I choć od lat mówi się o jej zburzeniu, mieszkańcy twierdzą, że powinna pozostać nienaruszona, stanowi bowiem niezwykle trafny symbol brzydkiego ducha Stalina – opowiada przedstawiciel biura podróży Rainbow. Tradycyjne albańskie domy w Gjirokastera, Albania, fot. arch. redakcji Gjirokastra Miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego leży na południu Albanii. UNESCO doceniło jego wyjątkowy styl architektoniczny, czyli małe kamienne domy zaprojektowane na wzór zamków, charakterystyczne dla bałkańskiej architektury okresu osmańskiego. Pełnowymiarowy zamek, który również tu znajdziemy, okryty jest niezbyt dobrą sławą. Wszystko dlatego, że w czasach komunizmu mieściło się tam więzienie dla tych, którzy przeciwstawiali się władzy. Obecnie jest w nim jednak wiele rzeczy wartych obejrzenia, niesamowita zbrojownia, a także odrzutowiec US Air Force zestrzelony przez komunistów. Gjirokastra ma wiele atrakcji kulturalnych – do zobaczenia są muzea (na muzea przekształcono, domy światowej sławy pisarza Ismaila Kadare i byłego dyktatora Albanii Envera Hodży), teatry i miejsca kultu religijnego, a dodatkowo co pięć lat obchodzony jest tutaj krajowy festiwal folklorystyczny – ostatni odbył się w 2015 roku. Będąc tu, koniecznie trzeba też udać się na stary osmański bazar. Kruje, Albania, fot. arch. redakcji Kruja Kruja leży około 25 kilometrów na północny wschód od stolicy. To dla Albańczyków szczególne miasto – z twierdzy tutejszego zamku, George Kastrioti Skanderbeg (wspomniany największy narodowy bohater), bronił kraju przed osmańską inwazją. Zamek, Kruja, jest obecnie ważnym zabytkiem. Znajduje się w nim muzeum Skanderberga, jedna z najważniejszych i najpopularniejszych atrakcji turystycznych Albanii. Z zamku roztacza się oszałamiający widok. W pobliżu znajduje się także park narodowy Qafe Shtama i grobowiec Sari Saltik. Park Narodowy Theth Park Narodowy Theth leży w dolinie utworzonej przez rzekę Theth, w samym centrum Alp Albańskich. Miłośnicy pieszych wędrówek i przyrody zdecydowanie powinni odwiedzić to, tym bardziej, że przez park przebiega wspaniały szlak turystyczny, wiodący przez Przeklętą Górę. 20-kilometrowa trasa wiodąca starym szlakiem mułów zwana jest Szczytem Bałkanów, prowadzi także przez sąsiednie Kosowo i Czarnogórę. Na pokonanie szlaku trzeba wygospodarować sobie około ośmiu godzin, wystarczy aby podziwiać widoki i zrobić masę niepowtarzalnych zdjęć. W południowej części parku znajduje się inne, wyjątkowe miejsce – Kanion Grunas. Ścieżka prowadząca do kanionu jest po prostu cudowna i oferuje niesamowite widoki na rzekę Thethi, która znana jest z krystalicznej czystości. Jeśli miniemy Kanion Grunas, dotrzemy do naprawdę niesamowitego miejsca. Niebieskie Oko to naturalny basen utworzony przez erozję urwiska nad rzeką. Można tam pływać i podziwiać strumienie wodospadów. Dolina Shkoder, fot. arch. redakcji Shkodra Miasto położone nad jeziorem Skutari, niedaleko od granicy z Czarnogórą, przez całe stulecia było ważnym punktem szlaku handlowego, osiedlali się tutaj zarówno starożytni Grecy jak i Rzymianie, później panowanie nad miastem obejmowali kolejno Serbowie, Wenecja i Imperium Osmańskie. W swojej długiej historii miasto odegrało ważną rolę w kulturze i historii Albanii, znajdziemy tu więc wiele śladów z przeszłości. Punktem orientacyjnym Shkodry są ruiny zamku Rozafa, wznoszące się w południowej części miasta. W jego sąsiedztwie znajdują się prehistoryczne cmentarzyska oraz starożytne i średniowieczne grodzisko. Warta zobaczenia jest także średniowieczna cytadela Drisht, a także słynny teatr Migjeni. Widok na jez. Ohrydzkie z miasta Pogradec fot. arch. redakcji Jezioro Ochrydzkie Jezioro Ochrydzkie jest najgłębszym jeziorem na Bałkanach i najstarszym jeziorem w Europie. Leży na granicy Macedonii i Albanii, i choć to macedońska strona jeziora jest bardziej popularna, brzeg Albanii coraz bardziej zyskuje, głównie dzięki wakacyjnemu miasteczku Pogradec. Co istotne, po albańskiej stronie jest także więcej piaszczystych plaż, a pstrągi od tutejszych rybaków są podobno najsmaczniejsze…, a w dodatku tańsze niż po drugiej stronie granicy. Źródło:
Kto tak naprawdę zginął w Albanii? Tajemnica śmierci handlarza bronią Data utworzenia: 21 lipca 2022, 15:00. W tej sprawie jedno jest pewne. Skarb Państwa stracił na transakcjach z Andrzejem I. (71 l.) kilkadziesiąt milionów złotych. Wiele wskazuje na to, że pieniędzy nie da się odzyskać, bo I. miał umrzeć w czerwcu w Albanii. Wsłuchując się jednak w komunikaty naszych służb i zestawiając je z tym, co podawały albańskie media oraz policja, pewności co do tego, kto dokładnie umarł w Tiranie, mieć nie można. Zwłoki Polaka, którego wielu uważa za Andrzeja I., handlarza bronią, znaleziono w wynajętym mieszkaniu w stolicy Albanii. Foto: - / Be&w 20 czerwca 2022 roku. Albańskie media obiega informacja, że w apartamencie w stolicy Albanii znaleziono zwłoki Polaka. Miejscowa policja przeprowadziła śledztwo, a w Polsce pierwszy o sprawie poinformował dziennikarz Cezary Gmyz. Jego diagnoza była jednoznaczna — zmarłym jest Andrzej I., poszukiwany w Polsce handlarz bronią. Kto tak naprawdę zginął w Tiranie? Na początku tego tygodnia o śmierci Polaka, uwikłanego w handel respiratorami, mówiła już cała Polska. Śmierć Andrzeja I. potwierdził nawet Komendant Główny Policji, Jarosław Szymczyk. W piśmie, do którego dotarł "Fakt", stwierdza on, że "w wyniku przeprowadzonych czynności ustalono, iż poszukiwany zmarł". Policja wystąpiła też do Prokuratury Regionalnej w Lublinie z wnioskiem, aby ta odwołała międzynarodowe poszukiwania. Prokuratorzy okazali się nieco bardziej powściągliwi w ferowaniu jednoznacznych wyroków. – Mamy takie informacje i teraz prowadzone są działania, zmierzające do jej potwierdzenia – powiedział "Faktowi" prokurator Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie. Tymczasem nowe światło na tę tajemniczą sprawę rzucają ustalenia albańskich dziennikarzy. Ci, opierając się na źródłach miejscowej policji, twierdzą, że znalezionym zmarłym nie był Andrzej I., a osoba o inicjałach Nijak do polskiego handlarza bronią nie pasuje też wiek ofiary. Jest ona bowiem o dwa lata starsza od 71-letniego Andrzeja I. Zobacz także " przy bulwarze »Bajram Curri«, w wynajętym lokalu znaleziono, bz znaków życia, polskiego obywatela 73. lat. Podczas badania wstępnego nie stwierdzono śladów przemocy" — cytuje raport albańskiej policji portal "Albanian Daily News". Kto w takim razie zginął w Tiranie? Albańska tajemnica handlarza bronią Pytań w całej sprawie jest więcej, a główne to, w jaki sposób policja ustaliła tożsamość ofiary, skoro są aż takie rozbieżności. Do chwili publikacji materiału Komenda Główna Policji nie odpowiedziała na te pytania "Faktu". Tymczasem eksperci nie wykluczają, że w podobnych sprawach, gdy w grę wchodzi handel bronią, powiązania ze służbami i naprawdę wielkie pieniądze, wydarzyć może się wszystko. – Oczywiście, że dla niektórych ludzi może być wygodne, aby tego człowieka nie było. W takich przypadkach zawsze są trzy wersje. Albo sam nie odszedł, ktoś mu pomógł, albo w ogóle nie odszedł. I raczej szybko nie dojdziemy do prawdy, jeśli ktoś będzie w ogóle tym zainteresowany – podsumowuje w rozmowie z "Faktem" Robert Cheda, były oficer i analityk Agencji Wywiadu. Na respiratorach stracili miliony złotych O Andrzeju I. w Polsce po raz pierwszy zaczęto mówić, gdy w kwietniu 2020 r. jego firma E&K podpisała z Ministerstwem Zdrowia kontrakt na dostawę 1241 respiratorów. Resort od razu wpłacił na konto spółki 154 mln zł, jako zaliczkę w transakcji wartej 250 mln zł. Spółka dostarczyła jednak tylko 200 respiratorów, z których część nie posiadała nawet wymaganych dokumentacji. I choć ministerstwo odstąpiło od umowy i nałożyło na firmę kary umowne, to i tak nie udało się odzyskać ponad 20 mln zł. Wspólna zabawa połączyła dwóch przeciwników. Przed kamerami tak się nie lubili, a na imprezie... Ministerstwo Zdrowia wystawia na licytację komorniczą 418 respiratorów. Jaka jest cena wywoławcza? Tajemniczy zgon handlarza bronią. "Ta śmierć może być nie do końca prawdziwą" /5 - / Be&w Andrzej I. od lat miał być związany z Albanią, gdzie prowadził niektóre interesy. /5 - / - Andrzej I., gdy wybuchła afera ze sprzedaż respiratorów, wyjechał z Polski. /5 Damian Burzykowski / Jakub Szymczyk, Komendant Główny Policji przyznał, że policja jest pewna, iż znalezione w Albanii zwłoki to ciało Andrzeja I. /5 Damian Burzykowski / Podlegający Zbigniewowi Ziobrze prokuratorzy są bardziej ostrożni i sprawdzają "niepotwierdzone" informacje o śmierci Polaka. /5 - / Be&w Bulwar Bajram Curri w Tiranie, stolicy Albanii. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Albania – niegdyś jedno z najbardziej odizolowanych państw w Europie. Dziś miejsce, do którego wyjeżdża coraz więcej turystów. Z danych biur podróży, Itaki wynika, że Albania jest w pierwszej 10. najchętniej odwiedzanych przez Polaków krajów. Przyciągają ich ciepłe morze, piaszczyste plaże, zabytki, dziewicza przyroda, przepiękne krajobrazy, znakomite jedzenie i wino. Co warto wiedzieć przed wyjazdem do tego kraju? Daj się ugościć Albańczycy bardzo dbają o swoich gości i zważają w związku z tym na pewne rytuały. Witając się, należy podać sobie ręce; taki sam gest obowiązuje się przy pożegnaniu. Kobiety, a także mężczyźni całują się z bliższymi znajomymi w oba policzki. Przed wejściem do domu gospodarza wypada zdjąć buty, w środku tradycyjnie witani jesteśmy turecką kawą i słodkim zazwyczaj poczęstunkiem. Osobom starszym okazuje się tu ogromny szacunek – w wielu miejscach wciąż żywy jest zwyczaj całowania ręki starszego gościa przy powitaniu. Należy też mieć na uwadze, że gestem oznaczającym „tak” jest kręcenie głową z boku na bok, czyli nasze „nie”. Albańskie „nie” to uniesienie brwi, a jeśli chcemy zdecydowanie czemuś zaprzeczyć bądź odmówić, unosimy głowę. Bądźmy też uważni przy piciu narodowego trunku, czyli rakii. To mocny alkohol (powyżej 50%). Pije się go w większych kieliszkach lub w szklankach. Jednak nie przechylamy kieliszka na raz, jak w Polsce, tylko sączymy trunek powoli. Napij się wina Najlepsze wypijesz w Shesh w winiarni założonej przez Ekrema Bardhę, Albańczyka, który po wojnie uciekł do Ameryki. Potem otworzył winny tam biznes. Butelki z etykietą Bardha znajdziemy we wszystkich knajpach, a cena jednej wynosi od ok. 600 leków (ok. 20 zł). Odwiedź Blok To dawna dzielnica komunistycznych aparatczyków. To teraz najmodniejsze miejsce w Tiranie, gdzie przychodzi się do nocnych klubów na drinka i disco. Odpocznij na plaży Na przykład w kurorcie Durrës, do którego wycieczki z Polski organizuje biuro podróży Itaka. Od wiosny do jesieni busy ze stolicy Albanii kursują tam codziennie od świtu do zmierzchu. Można też wybrać się znacznie dalej na południe do leżącej nad uroczą zatoką Sarandy (podróż autobusem trwa osiem godzin). Z wyspy Korfu pływają tam promy i wodoloty. Saranda to także idealne miejsce do nurkowania. Nie przepłacaj Życie w Albanii jest bardzo tanie. Dziennie na wyżywienie wystarczy ci jakieś czternaście leków. Za kawę i wodę mineralną w małej knajpce zapłacisz od 30 do 100 leków. Duże piwo to wydatek ok. 150 leków, drink w nocnym klubie – ok. 700 leków. Danie w restauracji, na przykład jagnięcina z ziemniakami i sałatką z pomidora, kosztuje 700 – 800 leków. Spróbuj byrka Ta lokalna przekąska robiona z francuskiego ciasta przekładanego szpinakiem i białym serem sprzedawana w budkach na każdym rogu Tirany. Kosztuje od 30 leków. Pamiątki kup w Kruji, dawnej stolicy Albanii Od Tirany to tylko godzina jazdy minibusem. W XV wieku Kruja była centrum oporu Albańczyków przeciw osmańskiej inwazji. To właśnie tutaj jest muzeum bohatera narodowego Skanderberga. Jednak aby do niego dojść, musisz przejść przez wybrukowane uliczki bazaru, gdzie w drewnianych chatach kupisz dywany, srebro, popielniczki w kształcie bunkrów, z których słynie Albania i wyroby z drewna – ręcznie robione kołyski, misy, osełki do masła i malowane skrzynie. Ja polecam butelkę albańskiego koniaku. Spróbuj śródziemnomorskich fast foodów W Albanii nie ma McDonalda, są za to kolonaty – rodzime budki z szybkimi przekąskami, w których zjesz albańskiego burgera z frytkami. Wynajmij przewodnika Szukasz sprawdzonego przewodnika? Moim był Elton Caushi, który zabierze cię w miejsca rzadko odwiedzane przez turystów. Z Eltonem skontaktujesz się przez stronę Autor: redakcja Comments comments
kobieta ze stolicy albanii